Minionek
Przyznam się, że od samego początku nie miałam zbyt dużo serca do dziergania Minionka. Taki żółty, nudny tic tac w gaciach... robiłam go i robiłam, odkładałam, szukałam wymówek... No ale wreszcie wymówki się skończyły. Poza tym ktoś przecież na niego czeka i to już bardzo długo . Wreszcie udało mi się go skończyć i... pokochać. Zakochałam się w tym uroczym usmiechu i kształtnym ciałku ;P Zresztą sami zobaczcie.
UWAGA! Sesja rozbierana!
0 komentarze:
Prześlij komentarz