Miętowo mi...
W piątek odebrałam sznurek i chciałam od razu rzucić się na szydełko i zacząć działać. Niestety gorączka zwaliła mnie z nóg. Ale już wczoraj wieczorem jak tylko poczułam się troszkę lepiej, nie mogłam się oprzeć :)
Właśnie powstaje miętusek sznurkowy :)
read more
read more
0 komentarze:
Prześlij komentarz