Plan był na 3 misie na weekend, ale powstały dwa. W sobotę cały dzień i noc walczyłam z migreną :( Gdyby nie to mały Ignaś miałby misia już jutro. Ale myślę, że góra dwa dni i narodzi się nowy misio w rozmiarze XL :)
Proszę Państwa, oto miś :)
Sanchez...
...i Paul
I kilka rodzinnych fotografii :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz