Wiosna, Wiosna, Wiosna ach to Ty...

Bardzo pracowity weekend w Maloonkowej chatce. Większość stworzeń jeszcze nieskończona ale dziś nóżek i rączek dorobił się Króliś, a właściwie Królisia. Przykicała i szepnęła na ucho, że węszy wiosnę.

Królisia jest zrobiona z włóczki Himalaya Dolphin, szydełkiem nr 7 ale bardzo ciasno. Zabrakło mi na nią jednego motka włóczki dlatego biedactwo musiało aż dwa dni czekać na rączki i nóżki. I miała spore szczęście bo okazało się, że kupiłam dziś ostatni motek różowego Dolphina. 

Na początku było mi ciężko się przyzwyczaić do pracy z tą włóczką, ale to wynikało chyba ze zbyt małego szydełka. Przed Królisią powstał miś szydełkiem nr 5 ale to prezencik, który zabieram ze sobą w sobotę za morze, więc zdjęcie wstawię po powrocie :)

Schemat z którego korzystałam pochodzi z bloga All about Ami.